Moja 7: Rafał Gronostaj

Mój pierwszy raz na boisku…
Ciężko jest mi teraz sobie przypomnieć pierwszy raz na boisku, ale wydaje mi się, że piłka nożna pojawiła się w moim życiu, gdy wraz z kolegami z mojej rodzinnej wioski spotykaliśmy się na boisku i graliśmy w piłkę. Pierwszym klubem natomiast była Zorza Kowalów, której to klub reprezentowałem w młodych latach.
Mecz którego nie zapomnę…
Mecz z Zielonymi Lubiechnia Wielka, gdzie kilka kolejek przed zakończeniem sezonu awansowaliśmy do 4 ligi.
Najlepszy zawodnik, z którym grałem…
Najlepszy zawodnik z którym grałem to Przemysław Begier, mimo iż ma już swoje lata, to dalej reprezentuje klub jakim jest Polonia Słubice.
Mecz, po którym płakałem…
Jak na razie nie było takiej sytuacji, jednak każda porażka, każdy przegrany mecz sprawia, że jest nam smutno.
Mój sportowy idol…
Zdecydowanie jest nim Robert Lewandowski.
Mój największy sukces w sporcie…
Na pewno warto wspomnieć o awansie do 1 ligi futsalu z AZS-em Zielona Góra, ale również zajęcia 4 miejsca w ubiegłym sezonie z Polonią Słubice.