Zastal po zaskakującej porażce w Polskiej lidze z Polskim Cukrem Toruń poleciał do Rosji. Niżny Nowogród pozytywnie kojarzył się zespołowi zielonogórskiemu, ponieważ podczas poprzedniego sezonu zdołali wywieźć zwycięstwo po świetnej końcówce Lukke Hakansona. Aktualnie w rosyjskim mieście mieli większe powody do zadowolenia. Pokonanie Chimek Moskwa jednej z czołowych marek wywołało sporą nadzieję, by polski klub odprawić z hukiem. Na początku sezonu klub Tabaka przegrał wszystkie mecze w VTB, jednak nie można powiedzieć o efekcie zawiedzionego oczekiwania. Pojedynki z silnymi klubami jak Zenit czy Lokomotiv kończyły się nieszczęśliwie dla zawodników spod Winnego Grodu.
Groselle przebija ścianę nowogrodzką
Pojedynek po wyrównanym początku zaczął nam kreować pierwsze ,,lifehacki” na uzyskanie przewagi. Zastal dogrywał piłki pod kosz do amerykańskiego czołgu w postaci Grosella. Podkoszowy zdobył 15 punktów podczas pierwszej kwarty pokazując swoją dobrą dyspozycję. Pozwoliło to uciec przyjezdnym w pewnym momencie na 13 oczek. Miejscowi próbowali swoich sił podczas rzutów trzypunktowych, jednak skuteczność pozostawiała wiele do życzenia (3 z 8 prób trafionych). Ostatecznie zdjęcie najlepiej punktującego gracza w kwarcie oraz odważne decyzje Shephreda doprowadziły do 7 punktów przewagi zielonogórzan.
Zastopowani goście
Gospodarze nie mogli czekać. Już końcówka pierwszej kwarty przywracała nadzieję w szeregi Niżnego Nowogrodu. Początek drugiej kwarty potwierdził boiskową przewagę zdobytą przez Rosjan. Coraz częstszą grą pod koszem zaczęli sprawiać olbrzymie problemy graczom Zastalu. Świadczą o tym 3 faule gości w przeciągu jednej minuty! Zaczęło brakować siły rażenia w strefie podkoszowej, nieskuteczność rosła. Szalejący Shephred oraz skutecznie wykonujący swoją misję Astapkovich pomogli wyjść na prowadzenie miejscowym. Gdy ucieczka miała stać się faktem zawodnicy spod Winnego Grodu zdołali wrócić do meczu. Głównymi bohaterami gonitwy zostali Iffe Lundberg, Marcel Ponitka oraz Cecil Williams. Poprawiona skuteczność z rzutów wolnych w porównaniu z pierwsza kwartą czy mniej skuteczna defensywa Rosjan pozwoliła wyjść zielonogórzanom na 2-punktowe prowadzenie. Rozgoryczony Lukic skorzystał z przerwy, gdzie próbował wycisnąć ze swoich zawodników ostatki sił na ostatnie fragmenty spotkania. Udało się wywalczyć remis, wynik zapewniający emocje podczas drugiej połowy.
Świetne widowisko
Zdecydowanie najpłynniejszą fragmentem pod względem skuteczności oraz intensywności była 3 kwarta. Szczególnie pierwsza część  dała nam grę punkt za punkt. Faule potwierdzają zaciętość rywalizacji, gdyż szybko oba zespoły wyczerpały limit przewinień. Przynosiło to kolejne rzuty wolne. O wygranej gospodarzy podczas tego fragmentu spotkania zadecydowały spudłowany dwukrotnie rzut za 1 punkt Reynoldsa oraz świetny wsad Astapkovicha. Trafienia Freimanisa oraz indywidualne rajdy nie pomogły utrzymać korzystnego rezultatu – miejscowi na 4-punkowym prowadzeniu!
Doświadczenie górą
Chęć zgarnięcia wygranej była widoczna po obu stronach. Początek ostatniej kwarty spotkania nie wskazywał na  ucieczkę zawodników z Niżnego Nowogrodu. Konsekwencja graczy gospodarzy pozwoliła uzyskać bezpieczną przewagę nad rywalami. Zawodnicy spod Winnego Grodu nie mogli pozostać obojętni wobec takiego stanu i rzucili wszystkie siły do rozbicia rywala. Lundberg z Ponitką doprowadzili do zaledwie 2-punktowej straty. Gdy wszystko wskazywało na emocje do samego końca Lundberg nie trafił swojego rzutu, a Rosjanie po stronie Niżnego Nowogrodu zapewnili zwycięstwo. Astapkovich, Baburin oraz Strebkov nie zawiedli – trzycyfrowa liczba punktów po stronie miejscowych stała się faktem!
Podsumowanie
Podopieczni Lukicia po raz drugi w tym sezonie potwierdzają wysoką dyspozycję. Drugie zwycięstwo nie jest tak dużym zaskoczeniem jak wygrana z Chimkami, jednak posiada taką samą wagę. Przede wszystkim niepokonany zespół wygrał lepszą grę zespołową oraz skutecznością z rzutów wolnych. Na dokładkę doświadczenie pomogło ugruntować utraconą przewagę w wyniku zrywu rywali. Zastalowi po raz trzeci nie można odmówić walki. Tylko z tych trzech batalii obecnie nie ma punktów i stanowi to największy problem przyjezdnych. Po raz kolejny skuteczność z rzutów wolnych nie stanowiła perfekcji, rzuty za 3 oprócz pierwszej kwarty pozostawiały wiele do życzenia. Twarda defensywa została przyćmiona brakiem krycia w rzutach trójkowych po stronie rywali. Cieszy rosnąca forma Freimanisa, utrzymująca się wysoką dyspozycja Lundberga, Ponitka czy Williamsa. Jedynym zawodnikiem nie grającym na swoim poziomie był Janis Berzins.
Zapowiedź
Niżny Nowogród w następnej kolejce stanie przed kolejnym trudnym wyzwaniem. Po raz pierwszy zespół Lukicia uda się w delegację do Krasnodaru na pojedynek z Lokomotivem. Gospodarze zapowiadanego spotkania mogli w spokoju przygotować się na Eurocup oraz kolejne spotkanie ligowe, ponieważ ich rywal z Estonii nie mógł przyjechać do Krasnodaru przez pozytywne wyniki na koronawirusa. Mecz odbędzie się w niedzielę o godzinie 15:00!
Zastal po wizycie w Niżnym Nowogrodzie wyruszył bezpośrednio do Permu, by móc potrenować przed meczem z Parmą. Podopieczni Makvytisa pozytywnie zaskoczyli swoich fanów. Wygrali w Moskwie z euroligowym Cska oraz wygrali w Saratovie z klubem byłego zawodnika Stelmetu Drew Gordona. Teraz mieli nadzieję powrotu do własnej hali z nadzieją potrzymania obiecującej serii,jednak mecz zostanie przełożony przez wykrycie  przypadków covid-19 w szeregach gospodarzy. Obecnie termin spotkania jest nieznany.

About The Author

image sources

  • Niżny Nowogród: Metaratings.ru