Zastal pokonuje Legię. Potrzebna była dogrywka

Koszykarze ENEA Zastalu BC Zielona Góra wybrali się do Warszawy, by w ramach 22 kolejki zmierzyć się w miejscową Legią. Obie drużyny w ostatnim czasie dokonały wzmocnień. Legia pozyskała Roberta Johnsona, natomiast Zielonogórzanie Paula Jacksona. Przed kilkoma tygodniami w Zielonej Górze, Zastal upokorzył Legię zwyciężając aż 100:66. Dziś mecz przyniósł ogromne emocje, jednak po dogrywce triumfowali koszykarze z Winnego Grodu.

Fot. PLK

Legia dogoniła szybki Zastal

Od początku meczu było widać, że podopieczni Wojciecha Kamińskiego są bardzo zmotywowani. Znakomity fragment meczu rozgrywał Grzegorz Kulka, który w niespełna 6 minut gry zdobył 8 punktów. Znakomitą energię w drużynie Zastalu dawał Devoe Joseph, który trafił dwie ważne trójki i podopieczni Oliviera Vidina przegrywali różnicą jednego punktu. Jednak końcówka pierwszej kwarty należała do wicemistrzów Polski, przez co po pierwszych 10 minutach było 28:20 dla gości.

Druga kwarta to kontynuacja popisowej gry w ataku drużyny z Winnego Grodu, ze względu na serię 22:3. Pozwoliła ona na odskoczenie miejscowym na 15 punktów. Po przerwie na żądanie wziętej przez trenera gospodarzy Wojciecha Kamińskiego ,,Legioniści” zaczęli gonić wynik, przez co przewaga szybko stopniała do 4 ,,oczek”. W szeregach Zielonogórzan zaczęła szwankować ofensywa, dzięki czemu po pierwszej połowie było tylko 42:40 dla drużyny Olivera Vidina.

Wyrównana batalia

Trzecia kwarta to gra ,,punkt za punkt” obu drużyn, pokryta prostymi błędami i nieskutecznymi akcjami Zielonogórzan. Sprawiło to, że Legia zaczęła ,,nabierać wiatru w żagle”, przez co po 5 minutach drugiej połowy był remis. Na 4 minuty przed końcem trzeciej kwarty akcja Adama Kempa dała prowadzenie ,,Legionstom” 51:49. Prawdziwą bolączką biało-zielonych była gra obronna, akcja Strahinji Jovanovicia 2+1 spowodowała, że było 56:51 dla gospodarzy. Końcówkę kwarty Zastal zagrał tragicznie. 3 faule w ataku z rzędu, chaotyczne akcje, głupie faule Meiera – to tylko część grzechów, które zdarzyły się przyjezdnym. Przed decydującą fazą spotkania było 59:55 dla Legii.

https://sportprojekt.info/moja-7-szymon-kondycki/

Po bardzo słabym początku ostatnich 10 minut meczu Zastal obudził się ze snu. Bardzo szybko złapane faule przez Legię dały koszykarzom z Winnego Grodu rzuty wolne, przez które na 4 minuty przed końcem czwartej kwarty był remis 68:68. Po bardzo udanych akcjach na linii Apić-Zyskowski, Zielonogórzanie na niecałe 4 minuty do końca wyszli na 2-punktowe prowadzenie! Końcówka pojedynku to prawdziwa walka punkt za punkt, ponieważ przy wyniku 71:71 faulował Adam Kemp. Na linii wolnych stanął Jarosław „Zyzio” Zyskowski. Reprezentant Polski pewnie wykorzystał dwa swoje rzuty, przez co wyprowadził koszykarzy z Winnego Grodu na dwupunktowe prowadzenie! Ostatecznie po punktach Nemanji Nenadicia na 6 sekund przed końcem meczu, Zastal prowadził 75:72. Grzegorz Kulka trafił rzut za trzy na 4.5 sekundy przed końcem i był znowu remis! O zwycięstwie musiała zadecydować dogrywka!

W dogrywce akcje Mazurczaka i Apcia spodowały, że na 1:35 Zastal prowadził różnicą 5 punktów! Ostateczny wynik meczu ustalił Dragan Apić i goście wygrali w Warszawie 85:79!

LEGIA WARASZAWA 79:85  ENEA ZASTAL BC ZIELONA GÓRA

(20:28, 20:14,19:13,16:20,4:10)

 

 

About The Author